Kronika PZKO Błędowice tom IV (2001-2003)

OPłatek wieilijny. utrwalona tradycja w błędowickim zborze W sierpniu 1947 roku ks. Jan Unicki napisał i wydał z okazji jubileuszu 50-lecia pracy kościelnego Karola Tara– by biografię rodu kościelnych pt. "Tarabowie". O ciekawej tradycji pieczenia opłatków i rurek tak pisze: "Do zajęć kościelnego należy też pieczenie opłatków śnieżnobiałych z wyrokiem biblijnym i brunatnych, słod­ kich, zwiniętych w rurkę. Opłatki pieką kościelni przez cały adwent. Dziś kupują sobie zborownicy opłatki u kościel­ nych i zachowują na wieczór wigilijny, by się z nimi podzie– lić i spożyć przy wieczerzy, przy czym sobie nawzajem skła­ dają życzenia. Jest to rodzaj domowej komunii świętej, uro– czystym aktem spożywania opłatka . Nie można sobie dziś wyobrazić wieczerzy wigilijnej bez opłatka . Dawniej obno– sili kościelni opłatki po domach, chodząc po kolędzie z ży­ czeniami . I niejeden ze starszych żałuje, że zaginął ten pię­ kny zwyczaj ." Z lat chłopięcych utkwiła mi w pamięci kuchnia kościel­ nego Karola Taraby, w której pieczono na rozpalonym ogni– sku, w kaflowym piecu, w formie blaszanej z wyrytymi na niej wersetami, śnieżnobiałe opłatki i rurki . Ku zadowoleniu miejscowych ewangelików forma do pieczenia opłatków zachowała się po dzień dzisiejszy, służąc tak, jak dawniej bywało. W dzień wigilijny "na śćmiywku" do domu organisty przychodził po kolędzie kościelny z opłatkami i rurkami oraz z koszykiem jabłek z ogrodu ks . Tepera. Dla kościel­ nego zysk osiągany z pieczenia opłatków był wynagrodze– niem za okazywaną zborowi służbę i wierność. Po II wojnie światowej, mimo atmosferyniesprzyjającej Kościołowi, tra– dycja opłatków w Błędowicach na szczęście przetrwała . Andrzej Pawlas 386 a Od p. Teodora Pawlasa otrzymaliśmy zdjęcia i oryginalny przepis podający składniki potrzebne do przygotowania rurek. Zamieszczamy go poniżej w oryginalnej pisowni. Szulki wieilijne 1/2 l śmietany 40 dkg gład. mąki 10 dkg cukru mletego 3 dkg topionego masła 8 dkg miodu 1 jajko l ł. skórzice niechać godzine ciasto odleżeć. Już nie wiadomo od kogo recept pochodzi. PRZYJACIEL LUDU, grudzień 2001