Kronika PZKO Błędowice tom IV (2001-2003)

- Przez pięć lat trwały prace nad nowym śpiewni­ kiem, z którego będą korzystały cztery Kościoły: Ewangelicko-Augsburski w RP, Ewangelicko-Refor– mowany w RP oraz dwa polskie, ewangelickie Ko– ścioły na Zaolziu. Wreszcie kancjonał jest gotowy. Uroczyste nabożeństwo wprowadzające go do użyt­ ku odbędzie się 28 kwietnia w kościele Jezusowym w Cieszynie. - To pierwszy od ponad wieku polski śpiewnik, który . zawiera także zapisy nutowe. Są w nim pieśni z używanych do tej pory śpiewników czte– rech Kościołów, a także nowe, między innymi mojego autor– stwa i te śpiewane w czasie Ty– godnia Ewangel!zacyjnego w Dzięgielowie. Jest też grupa pieśni przetłumaczonych z "Evangelishes Gesangbuch" (EG), śpiewnika niemieckiego, na którym zresztą w dużym stopniu jest wzorowany nowy kancjonał - mówi Tadeusz Si– kora, członek komisji, która zajmowała się opracowaniem śpiewnika. W komisji pan Ta- . deusz zajmował się przede wszystkim tłumaczeniem pie– śni zjęzyka niemieckiego i ich opracowaniem, a także wpro– wadzeniem do śpiewnika wła­ snych utworów, których jest tam ok. 60. Pracował także przy korekcie. Kancjonał zawiera 955 pie- o śni, podzielonych na grupy te– matyczne. Mamy więc pieśni związane z rokiem kościelnym, na przykład śpiewane w ad– wencie, Epifanii, Wielkanocy. Dalej pieśni śpiewane w trak– cie nabożeństwa. Jest również . grupa pieśni związanych z co– d;z:iennym życiem: pracą, pod– różami, przyrodą, lękiem i za– ufaniem, nawróceniem, śmier­ ciąi żywotem wiecznym, a tak– że z ważnymi wydarzeniami w życiu chrześcijanina: chrztem, konfirmacją, ślubem, pogrze– bem. Pierwszy ewangelicki śpiewnik na Śląsku Cieszyń­ skim ukazał się w 1636 r., no– stł tytuł "Citara Sanctorum ", a jego autorem był ks. Trzanow– ski. Pierwsze jego wydanie za– wierało zapis nutowy, póżniej co drugie, trzecie wydanie tak– że byly nuty. "Citara " docze– kała się ok. 150 wydal) na Ślą- sku Cieszyńskim, a wiślański zbór korzystał z niej aż do 1922 r. W 1865 r. pojawił się śpiew­ nik ks. Jerzego Heczki, na– zwany tak na część autora naj– większej ilości pieśni. W 1906 r. powstała "Harfa Syjońska". - Był to rodzaj śpiewnika mi– syjnego, którego wierni używa­ li na spotkaniach biblijnych. Raczej nie korzystało się z nie– go w kościołach - mówi T. Si– kora. Pierwszewydanie "Har– fy!' nie miało nut. Zapis nutowy pojawił się dopiero w 1924 r. Przez cały okres międzywojen­ ny w kościołach używany był głównie śpiewnik ks. Heczki. Po II wojnie światowej pol– scy ewangelicy postanowili opracować nowy śpiewnik, dla całego Kościoła Ewangelicko– Augsburskiego w Polsce. Był on gotowy w 1956 r. Większość pieśni, które się w nim znala– zły, było autorstwa ks. Pawia Sikory, ojca pana Tadeusza. Ks. P. Sikora był zresztą · głów­ nym referentem komisji opra– cowującej śpiewnik. Ówczesny kancjonał nie zawierał zapisu nutowego. W 1965 r. do uży­ cia wszedł kolejny śpiewnik, z którego ewangelicy korzystają do dziś. Był on opracowany także bez zapisu nutowego. Do pieśni powstawały jedynie tzw. chorały, czyli nuty, z których korzystali kościelni organiści. Inaczej sprawa wyglądała na Zaolziu. Tamtejsi polscy ewan– gelicy do dziś korzystają głów­ nie ze śpiewnika ks. Heczki. Podczas pracy nad nowym kancjonałem T. Sikora, który zajmował się także ustalaniem autorstwa zamieszczany<;h w śpiewniku pieśni, dokonał nie– zwykłego odkrycia: Jan Ku– bisz nie jest autorem najbar– dziej znanej na Śląsku Cie– szyńskim pieśni "Ojcowski dom ". - Pierwotnie pieśń zosta– ła zapisana w języku czeskim i miała trzy zwrotki. Śpiewanoją wówczas na zupełnie inną me– lodię, której autorem był J.F Primus. Jan Kubisz przetłuma­ czył pierwsze dwie zwrotki, każdą z nich dzieląc na dwie części. W ten sposób powstały cztery zwrotki, które wszyscy znamy. Jednoczeinie zmienił melodię na słoweńską, bo spo– sób tłumaczenia wykluczał uży­ cie pierwotnej melodii. Nie znamy autora dwóch pierw– szych zwrotek czeskiej wersji pieśni. Natomiast autorem trze– ciej jest J. Stranskj - twierdzi T. Sikora. Tłumaczenie powsta– ło naj prawdopodobniej w pierwszej dekadzie XX wieku. T. Sikora ma 01brzymi zbiór śpiewników ewangelic– kich, zarówno polskich, jak i niemieckich i czeskich. - Przej– rzałem je i w śpiewniku "Pisne cestou zivota", wydanym w 1904 r. przez B. Kaspara, zna– lazłem oryginalny czeski tekst "Ojcowskiego domu" c mówi pan Tadeusz. Ten sam tekst, ale już podzieloJlY na sześć zwrotek, zamieszczono w "Evangelickym Kancjonale", czeskim śpiewniku ewange– lickim. T. Sikora przetłumaczył także trzecią zwrotkę oryginal– nego tekstu, dzieląc ją na dwie części tak,jak zrobił to Kubisz: A gdy cię już rozdzieli śmierć od miłych twoich drogich, to pragnij zawsze w sercu mieć wspomnienie dni tych błogich Proś Boga, by cię wodził sam na każdym twoim kroku, by was połączył w niebie tam, na wieki, przy swym /;Joku. Niestety w nowym polskim kancjonale znajdą się tylko cztery, śpiewane do tej pory, zwrotki. Ze względów tech– nicznych nie udało się już roz– . szerzyć śpiewnika. Jednak ad– notacje o autorach będązawie­ rać ustalone przez T. Sikorę o fakty. Ponadto 6 zwrotek "Oj– cowskiego domu", w języku polskim, czeskim i niemieckim (także tłumaczenie pana Tade– usza), zostało wysłanych do G6rlitz w Niemczech, gdzie na przełomie maja i czerwca od– będą się IV Spotkania Ekume– niczne Trzech Narodów. HALINA KLUZ

RkJQdWJsaXNoZXIy MTEyMQ==